Harley Benton czyli Harfa Boga Hit czy Kit?

  Kiedy pisałbym coś takiego 20 lat temu pewnie musiałbym puknąć się w głowe zanim to wypuszcze w eter. Jakieś 15 lat temu powstały listy hejtu na konkretne marki. Podczas, gdy prym wiodły gitary zza oceanu typu Fender i Gibson, jako nieosiągalne dla zwykłego zjadacza chleba z postkomunistycznego kraju. Ktokolwiek miał przed rokiem 2000 coś co przypominało patyk na prąd był Bogiem gitary. Nawet jak to był mikrofon wrzucony do starego Defila. 

Wraz z zapotrzebowaniem na sprzęt i zwiększeniem dostępnosci części na rynek trafiły tańsze wersje sprzętu typu Squier czy Epiphone, które były po prostu produkowane w Korei, Japonii czy ostatecznie w Chinach/Indonezji. 

Jednakże pojawiały się już w 2005-2006 tanie pseudogitary typu SkyWay. Pisząc to mam łezke w oku. 

Oprócz tego na portalach aukcyjnych, Ebayach, Amazonach pojawiały się pseudomarki zalewajace rynek pierwotny i wtórny a teraz głównie piwnice z gratami lub piece CO. 

Czy Harley Benton to to samo?

Ano właśnie nie. SkyWaye bardzo łądnie wyglądały, miały kiepskie mosty, tanie gitary z allegro były z kartonu lub jakiejś masy i miały mostki z gównolitu ostrzelające strojenie po każdym wajchowaniu. 

Przeglądając internet znajduje się mnóstwo opinii ludzi, którzy nigdy nie widzieli gitary HB ale mogą o niej wszystko powiedzieć. Rozmaite farmazony i pierdoły idą w eter. 

Posiadajac trochę groszy zamiast kupić sobie flaszkę pojechałem do Piekar Śląskich kupiłem zestaw piec Squier + gitara HB sprzed 10 lat, podobno mało używana. 

Była całkowicie wyjechana, mostek był ustawiony w dół, nie grała żadna struna, śruby z tremolo wpadły po prostu do komory. Dosłownie 20 minut trwało ustawienie akcji, nawet gitara stroiła na zardzewiałych strunach. Mialem mnóstwo zabawy z gitarką. Zajęła mi troszkę czasu. I co najciekawsze - brzmiała rasowo na piecu lampowym, lepiej niż Ibanez do robienia szatanów. Przystawki były o jedną półke wyżej niż w moim squierze AFFINITY z 2006. 


Zaciekawiony poszedłem na miesiąc do Amazonu pracować by za zarobione pieniążki kupić sobie jakiegoś innego Bentonita i co?


Kupiłem SC-Custom Ocean flame. Miała być to gitara do poprawek zabawy... To co przyszło z www.sklepzgitarami.pl po prostu wbiło mnie w fotel. Mówie, kupie jakieś Seymoury albo DIMarzio z dobrej aukcji na OLX. TO bedzie gitarka do upgratów


.. Nie dość , że te Roswelle graja całkiem nieźle, to osprzęt jest 2x lepszy niż w Ibanezie. 

Komentarze