Ogrzewanie próbowni w zimie przy pomocy promienników ciepła

Komfort pracy w studio wynajętym gdzieś na obrzeżach miasta czy garażu spada wraz z nadejściem zimy. Czasami nic nie dzieje się tam przez cały tydzień. Ludzie zbierają się w piątek lub sobotę i odgrywają. O ile wytłumiali gąbkami lub wełną mineralną to izolacja utrzyma powiedzmy 10 stopni. Niestety wytłumienie, obicie blokami akustycznymi ścian i odizolowanie to nie wszystko i ciepło opuści pokój choćby przez podłogę.

Wezmę pod uwagę rozwiązania ekonomicznie opłacalne. Nikt nie będzie budował przecież centralnego ogrzewania w garażu z rurkami, podpinał gazu, montował kozy generującej gazy bojowe i czad. Co jak co, ale jeszcze takie ryzykowne zagrywki w czyimś lokalu. Z drugiej strony zespół albo się rozpadnie, nastąpi przetasowanie albo odniesie sukces i nie będzie już poszukiwał sal prób. Sale będą się o niego biły.

Farelka,termowentylator

Grzanie przy pomocy farelki to zmora instalacji elektrycznej i tylko rozdmuchiwanie ciepła na tego, który jest najbliżej. Ciepło trafia pod sufit zgodnie z fizyką (ciepłe i suchsze powietrze trafia do góry).
Dobre, może by osuszyć ciało po kąpieli. W wysokich pomieszczeniach trzeba czekać aż ogrzejemy całą powierzchnie pod sufitem, aby ciepło ogarnęło całe pomieszczenie. Prąd startowy przy zimnie potrafi zrzucić bezpieczniki w rozdzielni.

Regulacja praktycznie żadna, łatwo spalić itp.

Panele promiennikowe

Bardzo dobre rozwiązanie do próbowni, miejsc pracy, warsztatów. Grzejemy tylko w momencie kiedy potrzebujemy, kiedy tworzymy, kiedy trzeba. Ważny warunek, gitary trzeba wziąć do domu, gdyż poziom wilgoci podniesie się po wyłączeniu, trzeba by dodatkowych osuszaczy powietrza. Najlepiej w kejsie. By nie dostały przeziębienia, ani nóżek, jak pójdziemy do domu.

Promienniki ze sterownikami. Koszt około 250-300PLN i więcej.



Można łatwo podpiąć do programatora, odpalić bezpiecznie zdalnie lub wykorzystać wbudowany w przypadku gotowców. Koszt jest generalnie bardzo mały. jak się okazuje piękne promienniki za 700PLN różnia się tym, że mają szklany przód i jakieś customowe grafiki na przedzie i kosztuja około 2000 PLN i wydajnosciowo odbiegają.

Kwoka, żarówka na podczerwień, promiennik żarówkowy

Koszt 25 złotych + oprawka drugie tyle bo musi wytrzymywać wysokie moce elektryczne i temperatury


Kwoka to żarówka ok 250Watowa będąca promiennikiem ciepła. Nazwa się wzięła z rolnictwa. Używana do ogrzewania kurników, stajni itp. Daje ciepłe światło. Grzeje promieniami podczerwonymi. Promieniowanie odbija się od ścian, częściowo wnika i powoduje, że ściany i panele akustyczne nie mają problemu z pleśnią i wilgocią.
Również zwykła żarówka spełnia w 95% to zadanie, gdyż tylko 5% zamienia się w światło widzialne, reszta to podczerwień zamiast świetlówki to około 95Watowa kwoka. Niestety przechodzą do lamusa.

Promiennik kwarcowy

Prawdopodobnie liniowa wersja promiennika typu KWOKA. Ciężko znaleźć informacje nawet w wikipedii czy jest błąd w nazwie czy to tylko nazewnictwo. Lampa kwarcowa jest lampą wyładowczą. Generuje nadfiolet czyli UV. Który w małym stopniu jest pochłaniany przez kwarc, reszta jest emitowane. Bardzo ładnie ogrzewa i dogrzewa. Podejrzewam że to tylko kwestia podobieństwa konstrukcyjnego. I taki ogrzewacz promiennikowy to po prostu Kwoka rurkowa. Tak czy inaczej urządzenie działa i emituje światło, które po odbiciu zamienia się w ciepło. 


Jak policzyć ile potrzeba grzejników?

Jeżeli próbownia ma 2,5 metra to liczymy 75W/m.kw. jeżeli około 3metry liczymy 100W/mkw.

Czyli 25m.kw. próbownia wymaga ogrzewania 25x75W = 1875W. Można powiedzieć. Czyli liczac prosto 8 żarówek typu kwoka 250W. Lub dwa panele po 1000W.
Nie zapominajmy, że sprzęt i to, ze się ruszamy również wpływa na ciepło. Jeden człowiek generuje około 100W ciepła. Zwykła nieergooszczędna żarówka to też 60W (chyba, że ktoś ma mocniejszą). Halogen natomiast to 500-1000W. Jednak wadą jest oślepiające światło. 

Zaleta promienników jest taka, że nie musimy grzać naszego sprzętu. Naszych głośników. Bębnów. Miejsc, gdzie są panele akustyczne. Więc "w cieplym świetle" wystarczy, że będą nasze ciała. I liczbę lampek zredukujemy do ilości miejsc w jakich znajdują się członkowie. 

Lampy najlepiej ustawić tak jak na scenie ustawia się reflektory. Dodatkowo, można kupić kwoki koloru czerwonego, by zrobić ciepły nastrój.

Grzanie ogranicza się do 2kWh jakie zapłacimy za czas , w którym będziemy w próbowni. Do układu można podpiąć termostat, który zapobiegnie zamarznięciu pomieszczenia.

Nie ma szybszej metody ogrzania.

Komentarze

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
Świetnie napisany artykuł.
Izabella Nowotka pisze…
Jeśli chodzi o mnie to ja po prostu grzeję w piecu i tak praktycznie jest od samego początku., Oczywiście również regularnie robię przeglądy kominiarskie. Jestem zdania, że warto jest wzywać kominiarza https://kominiarz.warszawa.pl/ który zna się na tej pracy.
tremolo.pl pisze…
No zapomniałem o czymś takim jak wentylacja i rekuperacja ciepła. Profesjonalne studia są tak odizolowane, że wymagają wentylacji wymuszonej, a świsty powietrza i same wentylatory są wytłumiane. Te ciepłe powietrze można mieszać rekuperatorem z zimnym. A latem odwrotnie...